Efekty dźwiękowe

Odkryłem dzisiaj całkiem niezłą bibliotekę dźwięków. W serwisie sound-effect.com są nagrania odgłosów natury, ludzkich (np. śmiech, krzyk, kichanie, chrapanie, jedzenie itd.), zwierząt, różnych urządzeń i wiele innych. Strona ma charakter komercyjny, za każdy plik trzeba zapłacić. Można je jednak odsłuchać. A skoro tak, to przy pomocy Audacity lub podobnego programu można również zarejestrować. Jeżeli więc ktoś potrzebuje któregoś z dźwięków np. jako dzwonka do komórki, ma tu duży wybór. Ja używam tej strony do śmiechoterapii. Słucham nagrań śmiejących się ludzi i mi się to udziela. Jeszcze bardziej bawią mnie odgłosy wymiotów. Takie to już u mnie subtelne poczucie humoru...

Obrazkowa dekonstrukcja języka

Bardzo lubię się wygłupiać. Szczególnie jeśli jest to zabawa z językiem. Dlatego z radością przyjąłem otwarcie strony NouKoment. Służy ona do dekonstrukcji języka. Polega to na wynajdywaniu w sieci obrazków przedstawiających jakąś rzecz lub sytuację i podpisywanie ich słowami, których pierwotny sens jest zupełnie inny. Np. na obrazku ludzie stoją w kolejce do jadłodajni a podpis pod obrazkiem brzmi "Podanie". Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie wysłał swoich propozycji. Do chwili gdy piszę tego posta na NouKOment umieszczono następujące moje pomysły: Antykwariat, Barbórka, Automat, Kasza manna, Kulfon i Papryka. Natomiast moje ulubione hasło stworzone przez innych to Jesienią.

360 cities

Rewelacyjna strona dla ludzi ciekawych świata. 360Cities zawiera panoramy różnych miejsc z całego globu. Zwykle są to znane lub nieco mniej znane atrakcje turystyczne. Interesującej nas panoramy możemy szukać korzystając z klasycznej wyszukiwarki lub mapy Googla. Obrazem w kierunkach prawo, lewo, góra i dół steruje się poruszając myszką z wciśniętym lewym przyciskiem. Zbliżanie i oddalanie możliwe jest m.in. poprzez manipulowanie kółkiem myszki. Poniżej wstawiłem kilka panoram z miejsc, w których byłem i mile to wspominam. Najlepszy efekt jest gdy ogląda się je na pełnym ekranie (FULLSCREEN).


Abu Simbel i Jezioro Nasera (Egipt)


Petra - Skarbiec Faraona (Jordania)


Sfinks w Gizie (Kair, Egipt)


Miasteczko z filmu Gwiezdne Wojny (Tunezja)


Świątynia Baala (Palmyra, Syria)

Programy na pendrive

Na portalu vbeta pojawił się bardzo dobry artykuł o portalach z darmowym oprogramowaniem na pendriva. Polecam!

5 najlepszych zestawów narzędzi na pendrive

Tworzenie stron WWW on-line

Usługa ta pozwala na szybkie i łatwe stworzenie prostej strony internetowej. Pokazywarka przydaje się gdy chcemy umieścić w sieci kilka zdjęć, informacje dla znajomych, ogłoszenie, opis aukcji na serwisie aukcyjnym itp. Ja wykorzystuję ją głównie do tworzenia stron z ulubionymi grami we flashu. W serwisie nie trzeba się rejestrować ale kiedy to zrobimy mamy możliwość wybrania adresu strony o ile nie jest już zajęty. Dla niezarejestrowanych użytkowników adres generowany jest losowo i jest przeważnie trudny do zapamiętania. Na stronie można umieszczać zdjęcia i animacje flash o ile znajdują się już na jakimś serwerze. Podczas tworzenia strony wskazuje się adres pod którym umieszczono zdjęcie lub animację. Stronę można w prosty sposób formatować. Dostępna jest czcionka pogrubiona i pochyła.

Rozbudowany serwis do tworzenia stron internetowych opartych w dużej mierze na technologii flash. Wymaga rejestracji. Po zalogowaniu dostępnych jest wiele opcji, które pozwolą stworzyć imponującą wizualnie witrynę WWW. Można ją opublikować pod adresem wygenerowanym przez serwis np. www.wix.com/moja_strona lub podczepić pod własną domenę. Wadą serwisu Wix są duże wymagania pamięciowe przy przeglądaniu stron przeładowanych flashem. Starsze komputery mają z tym problem. Przykładowa strona stworzona za pomocą serwisu Wix.

Kolejny bardzo dobry serwis dla osób, które chciałyby stworzyć profesjonalnie wyglądającą stronę internetową a nie mają pojęcia o HTML, XML, PHP itp. skrótach lub nie stać ich na zakup drogiego oprogramowania. Podobnie jak w przypadku Wix mamy tu do dyspozycji różne gotowe szablony i narzędzia m.in. do tworzenia galerii zdjęć. Serwis wymaga rejestracji i logowania. Strony stworzone w Weebly nie są tak pamięciożerne jak te, które stworzono za pomocą Wix'a. Wykorzystałem ten serwis do zrobienia prostej strony z odnośnikami do zdjęć z Tunezji.

Xmarks

Wiele osób korzysta z więcej niż jednego komputera. Np. jeden w domu, drugi w pracy, trzeci laptop na wyjazdy itd. Z każdego łączy się z internetem i na każdym dodaje coś do ulubionych. Potem strony dodanej w pracy nie ma w domu i na odwrót. Problem ten można rozwiązać przy pomocy Xmarks - wtyczki do przeglądarki internetowej służącej do synchronizacji zakładek (ulubionych). Wystarczy wejść na stronę Xmarks i kliknąć w INSTALL NOW. Strona rozpozna typ przeglądarki i skieruje na właściwą podstronę gdzie można pobrać odpowiednią wtyczkę. Po instalacji trzeba się zarejestrować. Następnie zakładki zostają zgrane na serwer. Przy instalacji na innych komputerach nie trzeba już się rejestrować a jedynie zalogować podając login i hasło wpisane przy rejestracji. Teraz można już zsynchronizować zakładki. Później każda nowa zakładka lub zmiana w zakładkach (np. usunięcie) jest po synchronizacji uwzględniana na wszystkich komputerach. Na serwerze Xmarks przechowywane są nie tylko aktualne zakładki ale również wszystkie poprzednie ich konfiguracje. W razie potrzeby można przywrócić, któryś z poprzednich stanów. Dostęp do swoich zakładek można mieć również na obcym komputerze, na którym nie ma tej wtyczki. Wystarczy wejść na stronę Xmarks, zalogować się i kliknąć w MY BOOKMARKS.
Działanie wtyczki widoczne jest również podczas korzystania z Googla. Przy niektórych wynikach wyszukiwania pojawiają się ikony, po kliknięciu w które wyświetla się krótka informacja o stronie. Dodatkowo gdy wchodzi się na jakąś stronę, w pasku adresu widać niebieską ikonkę, która po kliknięciu wyświetla adresy stron związanych tematycznie z daną stroną, najczęściej dodawanych do ulubionych przez użytkowników Xmarks.

Znaki diakrytyczne

Często zdarza się, że potrzebuję wpisać jakiś znak diakrytyczny, do którego nie mam bezpośredniego dostępu z klawiatury. W Wordzie jest to proste. Naciska się np. SHIFT+CTRL razem z dwukropkiem, tyldą lub daszkiem i mamy odpowiednią literę (ä, ñ, ­­â). Poza tym jest funkcja "Wstaw symbol". Można też korzystać z klawisza ALT i odpowiedniego kodu z klawiatury numerycznej. Jest to jednak dosyć upierdliwe i wymaga pamięciowego opanowania kilkudziesięciu kodów. A co zrobić kiedy potrzebuje się takiego znaku w pasku wyszukiwarki albo w notatniku? Dobrym rozwiązaniem jest zainstalowanie w Windowsie dodatkowego układu klawiatury o nazwie Polski międzynarodowy opracowanego przez Arkadiusza Robińskiego. Otrzymuje się wówczas dodatkowy zestaw skrótów klawiszowych pozwalający na szybkie wpisanie nie tylko umlautów ale również liter greckich, podstawowych symboli matematycznych i walutowych. Np. aby uzyskać literę "ä" należy nacisnąć skrót PRAWY ALT + ; a następnie "a", aby z kolei wpisać grecką literę alfa należy nacisnąć skrót PRAWY ALT + ] a następnie klawisz "a". Ogólne zasady korzystania z tego udogodnienia są dosyć proste i opisane na stronie autora. Tam też znaleźć można wskazówki dotyczące instalacji.

POBIERZ Polski międzynarodowy

SlickRun

Wydawałoby się, że sposób obsługi programów i systemów ewoluuje od wpisywania komend do klikania w ikony. W DOSie, żeby coś zrobić trzeba było wpisać odpowiednią komendę, którą trzeba było znać a to było dosyć upierdliwe zwłaszcza dla początkujących. Potem pojawiły się Norton Commander, XTRee, DOS Navigator itp., które znacznie ułatwiały życie. Dopiero jednak Windows zgapione z systemów Apple'a było prawdziwą rewolucją. Wystarczyło kliknąć w ikonkę i cyk! Żadnych wrednych komend do zapamiętania. A jednak komendy mają swoje zalety i ewolucja obsługi cofa się. Przynajmniej w moim przypadku. Przekonałem się o tym nie mogąc znaleźć ikony w morzu innych na pulpicie. A były tam tylko te programy, których rzeczywiście używam najczęściej. Świetnym rozwiązaniem okazało się wykorzystanie darmowej nakładki na system o nazwie SlickRun firmy Bayden Systems. Na ogół funkcjonuje sobie ona spokojnie w postaci małego paseczka na pulpicie, w którym widnieje data i godzina.


Kiedy jednak potrzebujemy uruchomić jakiś plik, aplikację albo stronę WWW wystarczy wpisać odpowiednią komendę i gotowe. Nie trzeba wcale znać komend na pamięć. Program co prawda dysponuje predefiniowanym zestawem instrukcji ale wcale nie musimy z niego korzystać. Z wyjątkiem jednej - "add". Słówko to uruchamia panel, w którym można zdefiniować własną instrukcję np. w postaci nazwy programu lub strony WWW.


Jeżeli instrukcja ta jest sensownie skonstruowana nie trzeba jej nawet pamiętać. Program sam przypomni jej brzmienie kiedy będziemy wpisywać pierwsze litery. Np. jeśli chcę uruchomić program do wypalania płyt Ashampoo Burning Studio wpisuję słowo "nagrywarka" i naciskam enter. Przy drugiej literze SlickRun dopisuje resztę. Godny uwagi jest też łatwy sposób dodawania komend. Można w odpowiednim pasku [1] wpisać ścieżkę dostępu ale o wiele prościej jest otworzyć program do którego ma się odnosić nowa komenda i skorzystać z zielonego zakraplacza w panelu dodawania komend [2]. Należy go przeciągnąć do okna dodawanej aplikacji i upuścić. Ścieżka dostępu sama wskoczy w odpowiedni pasek. Przedtem jednak należy oczywiście wpisać nazwę nowej komendy [3].
Dodatkowo SlickRun wyposażony jest w edytor tekstu Jot, w którym można robić szybkie notatki. Nie wyobrażam już sobie obsługi kompa bez tego gadżetu. Nie muszę już szukać ikon.

Pobierz SlickRun

Co to znaczy?

Tym co nie wiedzą skąd się wziął pomysł na nazwę bloga polecam

START!

Wszyscy, którzy mnie znają dobrze wiedzą, że lubię bawić się komputerami a szczególnie Internetem. Nie jestem wyjątkiem ;). Lubię też elektroniczne gadżety. Nie tylko te, które bawią ale przede wszystkim te, które uczą lub ułatwiają życie. Przeglądając sieć natrafiam na różne informacje o nowych urządzeniach, programach, ciekawych stronach internetowych, ułatwieniach oraz nowych technologiach i rozwiązaniach w zakresie wykorzystania Internetu. O wielu z nich szybko zapominam a szkoda bo są bardzo przydatne. Dlatego już od dawna chciałem założyć blog, w którym będę opisywał swoje znaleziska, choćby po to aby dysponować ich spisem i w razie czego móc po nie sięgnąć. Mam nadzieję, że przyda się to również innym.